czwartek, 1 września 2016

44. Siostra Wendy


Witajcie Kochani!
Mam nadzieję, że macie się dobrze!
Od razu, nawiązując do tytułu, żeby nie było wątpliwości piszę, że nie chodzi tu o siostrę w sensie rodziny, ale o siostrę - pielęgniarkę.

A teraz to już lecimy do rozgrywki, bo mamy tu sporo do nadrobienia:

1. Windenburg, dom Jakuba




Karolina zaraz po pracy wpadła do domu. Niczym huragan przebiegła przez sypialnię i łazienkę. Prysznic, komoda, nowa sukienka, nowa fryzurka i raz, raz pognała do Jakuba.
Delikatnie zapukała do drzwi. Chwilę poczekała...
Jakież było jej zdziwienie, gdy w drzwiach stanęła:


- Wendy? Co ty tutaj robisz? - zapytała zaskoczona widokiem swojej stylistki w pielęgniarskim fartuszku.


- Yyy, chyba widać, jestem pielęgniarką! Opiekuję się twoim szefem. I tak na marginesie, to chyba nie najlepsza pora na odwiedziny?


Karolina nieco się zmieszała, nie powiedziała nic o porze odwiedzin, tylko zapytała
- Nie jesteś już stylistką?
- Kochana, żeby z tego wyżyć musiałabym być stylistką gwiazd, to moje dodatkowe zajęcie. Raczej hobby. No dobra to leć do pacjenta, tylko go nie przemęczaj...


- Macie dwie, no dobra pięć minut! I żadnych złych wieści z tego waszego świata detektywów! Pacjent ma w spokoju odpoczywać!
- Tak jest!
Zapewniła ją Karola i pobiegła na górę.

TS3, Moonlight Falls



Luna korzystała ze znanego jej portalu. Wiedziała, że może być to niebezpieczne. Kiedyś podczas takiej międzysimlandowej "wycieczki" jej mama straciła pamięć. Jednak nie znając innej alternatywy - zaryzykowała i


szczęśliwie wylądowała w jakimś chłodnym, tajemniczym miejscu.
Rozejrzała się i znalazła


ukryte przejście. Wciąż nie miała pewności czy dobrze trafiła.


I co tu robi ta dziwna budka telefoniczna?


Dobre pół godziny później wyszła na zewnątrz i odetchnęła z ulgą. Tak, to jest na 100% Moonligt Falls!
Miasteczko ładne, tylko gdzie są wszyscy ludzie? Wokół pustka... ani żywej duszy. Co robić?

 TS4 Windenburg, dom Jakuba



Kiedy Karolina weszła na piętro, zastała Jakuba pochłoniętego jakaś lekturę. Kiedy tylko zorientował się, że do pokoju weszła Karolina a nie Wendy, odłożył książkę i zerwał się z fotela.


Przytulił Karolinę i wyszeptał:
- Wyglądasz olśniewająco! Jak dobrze, że jesteś.
- Dziękuję - odpowiedziała. Nie chciała żeby wypuszczał ją z ramion, czuła się tak bezpiecznie.


Ale niewygodnie było rozmawiać w takiej pozycji:
- Może usiądziesz - zaproponował Kuba
- Chyba nie mamy tyle czasu - odpowiedziała Karolina - U nas w pracy... no wiesz? Po staremu.

Karolina opowiedziała o Dominice Serducho i jej powiązaniu z siostrami Kaliente. Nie zdążyli przeanalizować tej informacji, bo do drzwi ktoś mocno trzykrotnie zastukał


- Pięć minut minęło!
Wendy domagała się respektowania jej zaleceń.
Karolina uśmiechnęła się:


- O tym braku czasu mówiłam - wyjaśniła Jakubowi
Wtedy on podsumował:
- Ta baba jest gorsza od klawisza w więzieniu - i zapytał zmieniając temat - Co robisz w weekend?
- Nie mam żadnych planów.
- Zatem oficjalnie zapraszam cię na randkę! Sami! Bez asysty opieki medycznej!


Po powrocie do domu...

Karolina była dziwnie naładowana energią, którą chciała wykorzystać.
Wybiegała na taśmie 9 poziom umiejętności sportowych.

TS3 Moonlight Falls


Późnym popołudniem Luna dociera do równie opuszczonego miejsca co reszta miasta, starej plaży. Obok stojącej na wydmach chaty stała ta dziwna budka, ciekawe do czego ona może służyć?


Dom był otwarty. W środku pusto, za to

 lodówka jest pełna jedzenia. Dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego, jak bardzo jest głodna...


Zjadła na werandzie, podziwiając uroki zachodzącego słońca. Teraz odczuła samotność i złość na samą siebie. Dlaczego przyjechała tu sama?
Powoli zapadał zmierzch.


Po posiłku skorzystała z łazienki, wzięła prysznic. Nuciła sobie pod nosem żeby dodać sobie otuchy. Nagle usłyszała jakiś dźwięk. Zakręciła kurek z wodą i wsłuchała się w ciszę. I znowu usłyszała, tak jakby kroki za drzwiami. Wytarła się, włożyła sukienkę i delikatnie uchyliła drzwi.


Za drzwiami zastała kobietę. I nic nie było by w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że z jej pleców wyrastały białe, lśniące skrzydła.


- Czy to jest wróżka? Rany!
Luna wybiegła z domku przerażona.


Co to za dziwne miejsce, co to za miasto?
No tak, dziwne, nie dziwne... Inne. W końcu sama była Kosmitką!

TS4 Windenburg, Posterunek Policji


W kolejnym dniu Karolina zmaga się z problemami natury zawodowej, tj. dedukcji. Kiedy w końcu odkrywa wszystkie wskazówki, otrzymuje nakaz aresztowania. Ciekawe gdzie tym razem ukrywa się podejrzany?


A raczej podejrzana.
W parku... na placu zabaw?


Dzięki dokładnemu rysopisowi, już wiadomo kto to jest.


Bez zbędnych wstępów Karolina aresztuje modocianą przestępczynię. Bułka z masłem!


Hm, ciekawe ileż to dziwnych przedmiotów potrafią ukryć kieszenie takich dżinsów.
- Co to jest?


I wreszcie przesłuchanie. Na początku ponieważ zatrzymana jest osobą nieletnią, towarzyszy jej policyjny psycholog. Młoda coś tam kręci, Karolina zaskakuje ją zebranymi dowodami.

Młoda plącze się w zeznaniach. Wtedy Karolina prosi koleżankę by ta wyszła i przyniosła im wodę a sama w chwilę później:


Urządza niezłą scenkę, robiąc totalną demolkę w papierach. Ta żywiołowa reakcja pani detektyw nieco rozwiązuje język zatrzymanej.


I zaczyna śpiewać, czyli przyznaje się do winy.
Karolina zdobywa kolejne punkty w karierze zawodowej.

TS3 Moonlight Falls



Idąc ulicami miasta Luna natrafia na miejsce, w którym słychać muzykę:
- O nareszcie! Tu na pewno będą normalni ludzie!

Ale niezupełnie o to jej chyba chodziło. Bo już w drzwiach minęła się z charakterystycznie pobladłym wampirem.


a w środku wpadła w prost na parę wyjących wilkołaków. Przerażona chciała się wycofać, ale musiała przejść przez salę, na środku której


natknęła się na ducha.
- Co jest?! - krzyknęła wybiegając, jak poparzona.


Biegła ile w sił w nogach pod sam ratusz. Niestety drzwi były zamknięte. Zmęczona osunęła się na ławkę.


I nie wiadomo kiedy zasnęła...

Wyrywa ją z głębokiego snu krzyk:



- Czyś ty zwariowała!

TS4 Windenburg, Posterunek Policji


Tego dnia Karolina zostaje w pracy dłużej, może jak się uda to dostanie awans.


Musi zatem wykonać kolejny punkt z tablicy swoich obowiązków i udać się na patrol.


I dobrze się stało. Weszła w sam środek bójki,


którą zainicjowała jakże niewinnie wyglądająca kobieta. Karola wręcza jej mandat.
A po pracy wraca niezwykle szczęśliwa, bo udało się!




Dostała awans. Jest teraz na 8 stopniu kariery, na stanowisku Kapitan. Gratulacje!

TS3 Moonlight Falls



- Czyś ty zwariowała! - niczym echo powracają głośno wykrzyczane słowa Zosi
- Mama? Co ty tu...? - Luna zerwała się na równe nogi.


- Mamo, spokojnie! Przecież nic mi nie jest!
- Spokojnie? Wiesz, jak niebezpieczne bywa podróżowanie tym portalem! My tam w domu odchodziliśmy od zmysłów. Szczepan jest jeszcze bardziej zły niż ja!

Luna posmutniała
- Sorki, wiem, że głupio zrobiłam. I w dodatku nie znalazłam żadnej monety!


- Spójrz mamo, w tym mieście jest pełno takich dziwnych budek. Do czego mogą one służyć? Nigdy wcześniej nie widziałam podobnych.
Zosia zatrzymała się i zmrużyła oczy... Widać było, że coś ją w tych budkach poruszyło

- A ja widziałam! Ale nie pamiętam gdzie... Czekaj, to było... Zaraz... To służyło do podróżowania! Tyle, że w moich mglistych wspomnieniach to miało nieco inny wygląd...


- I wiesz, to chyba TA rzecz charakterystyczna dla tego miasta. A skoro jest to coś charakterystycznego to... - powiedziała Zosia, weszła do środka i...
Coś zaszumiało, wybuchło, uniosło się.


Kiedy wraca, widać wyraźnie, że jest oszołomiona. Ale i zadowolona:
Ma kolejną literkę na złotej monecie. Tym razem to: "N"
Wie też, że muszą udać się do kolejnego miasta pełnego wróżek i smoków, do Doliny Smoków.
Nagle Zosia nabiera powietrze w płuca, odsuwa się od córki i


Upada na ziemię

Cdn.
Mam nadzieję, że chociaż troszkę osłodziłam Wam ten pierwszy dzień po wakacjach. 
Kolejny odcinek, w sobotę, tj. 3 sierpnia. Kolejne co tydzień, w soboty o 12.00
Pozdrawiam Was Kochani cieplutko i zapraszam jutro po 17.00 na drugi blog 100 Dzieciaków!

Maikka

4 komentarze:

  1. Przerwane w takim momencie! Mam nadzieję, że Zosi nic nie jest. Pielęgniarka bardzo rygorystyczna. ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pielęgniarka wzbudza u mnie lęk. Pozdrawiam Cię serdecznie:)

      Usuń
  2. Ojj Jakub Jakub! Nie doceniasz tak dobrej opieki medycznej mój drogi! :D Takiej pielęgniarki ze swiecą szukać! Luna jak zawsze zosia samosia :D Ale dziewczyny mają kolejną monetę więc jest progres ;) Nie mogę doczekać się kolejnej części. Mam nadzieję, że Zosi nic nie jest... bo jeszcze jej się przyda pielęgniarka....

    OdpowiedzUsuń