Od pierwszej części naszego wyzwania, kiedy to główną bohaterką była Zosia (kariera: NAUKA), wiedzieliśmy, że za wszystkimi złymi wydarzeniami w Simlandii odpowiedzialne są siostry Kaliente. Pojawiają się w TS2, TS3 i oczywiście w TS4.
Jeszcze nie wiemy, dlaczego to robią i co knują te dwie krnąbrne siostrzyczki, ale wiemy, że są niebezpieczne i nieobliczalne.
Od chwili porwania Zosi wiadomo było, że z nimi lepiej nie zadzierać...
Karolina czuje, że jej przyjaciel Jakub jest w ogromnym niebezpieczeństwie. Od kilku dni nie ma od niego żadnych informacji. Ostatnia notatka, jaką sporządził w swoim komputerze wskazywała, że brał udział w akcji w Barnacle Bay, w mieście, w którym ukrywały się siostry Kaliente...
***
TS4 Wierzbowa Zatoczka - Dom Zosi
To był ciężki dzień w pracy dla Karoliny. Jednak teraz nie ma to dla niej żadnego znaczenia. Prosto z posterunku wybrała się do swojej siostry Zosi. Tylko ona będzie wiedziała, jak przedostać się z TS4 do do Barnacle Bay w TS3.
Jeżeli rzeczywiście pojechał tam Jakub, to może być w ogromnym niebezpieczeństwie!
Na miejscu okazuje się, że Zosia urodziła córeczkę, której dała na imię Alicja.
- Hej maleńka - tuli dzidzię rozczulona ciocia - witaj w naszym simowym świecie.
Nie było czasu na ahy i ohy nad kołyską. Karola szybko relacjonuje siostrze sprawę Jakuba i kończy pytaniem:
- Ale jak się tam dostać?
Zosia przez chwilę myśli, w końcu przypomina sobie:
- Barnacle Bay... coś chyba mam w komputerze.
- No tak, tak własnie myślałam... Kiedy byłam porwana, najpierw przewieziono mnie i Chrisa do Barnacle Bay do domu sióstr Kaliente. Potem nas uwięziono w jakiejś cuchnącej norze. Przetrzymywano nas gdzieś w pobliżu morza. Słyszałam charakterystyczne dźwięki przepływających statków i ptaki... Po kilku dniach przewieziono nas do Miłowa.
Zapadła długa cisza.
Zapadła długa cisza.
Karolina współczuła siostrze, że musi powracać do tych trudnych chwil.
- Kiedy nas porwano- cicho dodała Zosia - byłam umówiona z porywaczem w domu, w Oazie Zdrój. Myślałam wowczas, że porwano Lunę... - westchnęła- Na tyłach domu jest zejście do tunelu. To nim przedostaliśmy sie do Barnacle Bay. Zaprowadzę cię do tego miejsca, ale jutro. Ruszymy z samego rana do...
- Oazy Zdrój, wiem. To tam teraz mieszka Lucky. Mam nadzieję, że to jedynie czysty przypadek.
Tę noc Karolina spędziła u siostry. Była tak potwornie zmęczona, że zasnęła na kanapie. Wczesnym rankiem obudził ją głos Zosi:
- Wstawaj śpiochu, czas na nas!
Po drodze do Oazy Zdrój Karolina wyjaśniła siostrze, że niestety nie może z nią udać się do Barnacle Bay
- Chris dzisiaj pracuje a Luna gdzieś wybyła. zawsze kiedy ja potrzebuję, to jej nie ma. Nie mogę zostawić Alicji samej...
- Nie ma sprawy, dam sobie radę!
TS 4 Wierzbowa Zatoczka - Dom Zosi
Kilka dni wcześniej...
Leniwy, beztroski dzień... Luna nawet nie wyskoczyła z piżamy. Po co? I tak pewnie przeleży cały dzień w łóżku. Dobrze, że jest chociaż internet. Luna nie ma ochoty wychodzić z domu. Jeszcze się napatoczy Aleksander z tą swoją radosną żonką...
Z mamą nie chce teraz o tym rozmawiać, zresztą ona i tak jest całkowicie pochłonięta Alicją...
Nagle spostrzega nową wiadomość na swojej skrzynce mailowej.
- A to co?
Pisze do niej niejaki Szczepan Marzyciel:
"Cześć Luna, jestem Szczepan - syn Dariusza. No wiesz, tego od Kasandy Ćwir..."
Luna się uśmiechnęła. Styl pisania Szczepana pozostawiał wiele do życzenia, ale nie to było istotne, tylko sama treść. Szczepan akurat kończy sesję, ma do zaliczenia ostatni egzamin i zapragnął włączyć się do naszej misji. Zapytał, czy nie zechciałabym go zabrać ze sobą, jak tylko uda mu się uzyskać wszystkie zaliczenia...
Na początki Luna uznała, że to głupi pomysł. Szczególnie dlatego, że Szczepan poza Uniwersytetem i Miłowem jeszcze nigdzie nie bywał. Może okazać się, że chłopak będzie dla niej jedynie ciężarem...
Ale kolejny mail od niego, wzruszył ją. Szczepan pisał, że rozumie, że w sumie jeszcze się nie znają i że on może wydać się jej jednie prostym chłopakiem z prowincji. Ale... on obiecuje swoją pomoc, zaangażowanie i całkowite posłuszeństwo na tej wyprawie. Będzie niczym zwykły żołnierz na rozkaz samego generała... itp, itd.
W końcu, kiedy napisał, że egzaminy zaliczył i to z najwyższą oceną, Luna postanowiła dać mu szansę.
Cały dom jeszcze spał. W salonie na kanapie chrapała ciocia Karolina, kiedy Luna wyszła po cichu na zewnątrz. Rzuciła jeszcze ostatnie spojrzenie w stronę domu Aleksandra. Smutno westchnęła na wspomnienie swojej nieszczęśliwej miłości i pognała przed siebie...
Nie wiedziała, że biegnie w stronę swojego nowego życia!
TS4 Oaza Zdrój
Przed wielkim domem stały dwie siostrzyczki i patrzyły na wejście...
- Więc to tu?
- Tak, to tutaj porwano mnie i Chrisa...
- Jak nie chcesz, nie musisz wchodzić.
- Chcę, daj spokój! Nie jestem małym dzieckiem. Poza tym przejście jest schowane w ogrodzie, na tyłach domu. Idziemy?
Kiedy zadzwoniły do drzwi nikt im nie otwarł
- Chyba nikogo nie ma. Patrz nawet drzwi nie są zamknięte na zamek!
Kiedy zadzwoniły do drzwi nikt im nie otwarł
- Chyba nikogo nie ma. Patrz nawet drzwi nie są zamknięte na zamek!
- W świetle dziennym wygląda to zupełnie inaczej...
- Dziwny ten ogród, taki pusty.
Tuż przy ogrodzeniu, schowane za pasem zielonego żywopłotu znajdowały się schody. Ktoś mógłby pomyśleć, że to zwykłe zejście do piwnicy, dla Zosi jednak było to zejście do koszmarnych wspomnień.
- Na pewno sobie poradzisz?
- Jasne, nie martw się. Mam broń i nie zawaham się jej użyć.
Karolina była dzielna, ale schodząc czuła bicie serca w swoich uszach. Nerwowo przełykała ślinę...
Na dole zastała ją całkowita ciemność. Chwilę poczekała, aż oczy przyzwyczają się do ciemności i powoli ruszyła wąskim korytarzem przed siebie.
Nie wie, jak długo szła. Opierała się dłońmi o kamienne ściany, które stawały się coraz bardziej wilgotne. Zmienił się też zapach. Teraz wyraźnie czuła morską bryzę, zapach ryb. Słyszała szum fal... Nagle gdzieś na końcu tunelu zobaczyła maleńką plamkę światła. Przyspieszyła
Plama powiększała się i powiększała. Na końcu tunelu znajdowały się podobne schody do tych, którymi schodziła.
"Jestem tuż przy wyjściu" - ucieszyła się. Wzięła głęboki oddech i zaczęła wspinać się po schodach...
TS3 Barnacle Bay
"O rany, ale mocne słońce!" stwierdziła wychodząc z ciemnego podziemia. Postała chwile wśród zielonych krzewów i ruszyła dalej.
Znalezienie domu sióstr Kaliente nie było trudne. Siostrzyczki były tu doskonale znane. Karolina pomyślała, że skoro Zosia i Chris byli uwięzieni gdzieś poza domem - to może dobrze by było poczekać aż siostry Kaliente same zaprowadzą ją do tego miejsca. Jeśli uwięziły Jakuba, to trzymają go zapewne właśnie tam!
Przyczaiła się za krzakami... w oczekiwaniu na pojawienie się podejrzanych.
TS2 Uniwersytet Simowy
Luna po raz pierwszy odwiedzała The Sims 2 i szczerze mówiąc nie była zachwycona tym, co tutaj zobaczyła:
- Co ciotka Karolina widzi w tym dwójkowym świecie? Tu jest tak... pusto, smutno, płasko... Sama nie wiem. O, to chyba akademik Szczepana!
Szczepan oczekiwał wizyty gościa od samego rana. Wiedział, że to będzie młoda kobieta, brunetka, kosmitka. Ale kiedy zobaczył, że to jest naprawdę atrakcyjna dziewczyna to biedny aż zaniemówił. Coś tam pod nosem jąkał. Luna przyjrzała mu się i pomyślała "Rany, inteligencją to ten chłopak chyba nie grzeszy!"
Zanim wyruszyli Luna wyjaśniła mu w jaki sposób przedostaną się do Chin
- To jedziemy do Chin! - krzyknął
- Ciszej, to jest raczej tajna misja. Tak, jedziemy do Shang Simla. Ale najpierw musimy przedostać się do Twinbrook. To co ruszamy?
Szczepan miał co prawda jeszcze kilka pytań, ale widząc jak zniecierpliwiona jest Luna, zamilkł. Pomyślał "I tak dowiem się wszystkiego w praniu!"
Ta taksówkę oczekiwali w milczeniu...
TS2 Miłowo
Milczenie, milczeniem, ale kurcze po co przyjechali do parku, do Miłowa. Mieli przecież jechać do Twinbrook. Szczepan zawołał:
- Luna, możesz trochę zwolnić? Po co przyjechaliśmy do parku? Masz ochotę pospacerować?
I wtedy Luna pomyślała: Chyba rzeczywiście upadłam na głowę, zabierając go ze sobą. Przecież on będzie, jak kula u nogi, jak pryszcz na d... Ale głośno powiedziała:
- Pospiesz się, nie zadawaj głupich pytań...
W tym momencie Szczepan z lekkim uśmieszkiem rzucił:
- No, podobno nie ma głupich pytań, są jedynie...
Nie dokończył, zobaczył posępną twarz Luny i zamilkł.
- A podobno to ja mam być generałem wycieczki! Zbliż się powoli do rzeźby Wielkiego Billa. Z lewej! Przejdź z lewej strony, tuż za mną...
Szczepan już chciał coś powiedzieć, ironicznie zripostować, ale...
Coś jakby go chwyciło za nogi, pas i pociągnęło w dół, bok... Intuicyjnie zamknął mocno oczy.
W chwilę później nieco oszołomiony powoli otwarł powieki i zaniemówił...
Stał w zupełnie innej rzeczywistości.
Po raz pierwszy nie miał zupełnie nic do powiedzenia!
TS3 Barnacle Bay - Dom sióstr Kaliente
Karolina stała w krzakach z dobrą godzinę, jak nie dłużej. W końcu zobaczyła, jak wychodzą ze swojego domu Nina i Dina Kaliente. Kłóciły się głośno a po chwili wsiadły do taksówki.
Karolina wypadła z krzaków na drogę.
Zatrzymała pierwszy nadjeżdżający samochód. Niczym agent FBI podczas akcji, rekwiruje go. Dogania taksówkę, którą jadą siostry.
Zaparkowała samochód w cieniu drzew. Powoli zbliżyła się do miejsca, w którym znajdowały się teraz siostry Kaliente.
Słyszy, jak wciąż krzyczą, wyzywają się na wzajem., nerwowo przeszukując budynki na wysypisku.
Słyszy, jak wciąż krzyczą, wyzywają się na wzajem., nerwowo przeszukując budynki na wysypisku.
Karolina chowa się za kupą złomu. Zbiera nerwowo myśli."To, pewnie,to miejsce opisywała Zosia. Za wysypiskiem jest morze, słychać stąd buczenie statków wpływających do portu, ptaki..."
Nagle usłyszała huk! To był strzał!
Już chciała wyskoczyć z ukrycia, kiedy nagle podjechała taksówka. Wskoczyły do niej siostry Kaliente i odjechały. Karolina pognała
do miejsca, z którego padł strzał. Ale niczego nie zauważyła.
Chciała wyważyć drzwi jednego z budynków,
Nie musiała, były otwarte. Spod progu wypływała... krew?
Serce kołatało jej ze strachu, bała się co może zastać za tymi drzwiami. Weszła...
W środku nikogo nie było. Tylko...
Krew. Zbyt wiele krwi...
Na ścianie palcem ktoś namalował literkę J.
O Boże... Jakub, co one ci zrobiły?
Cdn.
Znowu Polsat! Oby Jakub przeżył... te całe siostry Kaliente to jedna wielka niewiadoma jak X w równaniu matematycznym. Luna się wkopała w znajomosc z Szczepanem. Jednak czuję, że on przyda się w tej "akcji" Alicja urodziła się w szalonej rodzince, szkoda że jeszcze nie jest tego swiadoma :D Luna ma sliczny pokój! Możesz mi powiedzieć skąd masz te pozy? Bo bardzo by mi na nich zależało.
OdpowiedzUsuńTak myślałam. Oliwia przeczyta i skomentuje: POLSAT! Jesteś Kochana! Pozy są z kilku stron i kiedyś spróbuję do nich ponownie dotrzeć, to podlinkuję. Ale jak na razie wiesz, że mam problemy z komputerem i dlatego bardzo Cię przepraszam, że nie mogę przesłać do galerii Oliwii. Mój save boję się otworzyć do momentu zmiany komputera. A teraz jest jeszcze jakaś aktualizacja. Wolę nie ryzykować. Obiecuję, że jak tylko to wszystko ogarnę to Twoja Oliwia będzie Gwiazdą Tutorialu z Modami i Obrabianiem Zdjęć. Pozdrówka i buziaki:)
Usuńhaha robię się przewidywalna :D Jasne, rozumiem wszystko. Problemy z komputerem to przykra rzecz. Ja mam takiego pecha, że mój komputer leży w serwisie srednio raz na dwa miesiące :/ Lepiej nie ryzykować z save'em, zwłaszcza że jesr tam takie oryginalne wyzwanie. Będę czekać cierpliwie na Oliwkę :D Ale super, że będzie gwiazdą. Nie mogę się doczekać. Również pozdrawiam :*
UsuńDziękuję za wyrozumiałość Kochana:)
UsuńWow. Normalnie mi słów brakuje :3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w pozytywnym sensie. Obiecałam, że akcja trochę się rozwinie! Pozdrawiam Cię cieplutko:)
UsuńPodziw, podziw i jeszcze raz: podziw! :) Naprawdę, czapki z głów. Jak Ty to robisz? W życiu nie potrafiłabym połączyć TS2, TS3 i TS4 w tak spójną całość. Gratuluję pomysłowości! :) Eh, te siostry Kaliente... Nigdy ich nie lubiłam! Chociaż Nina i tak wydaje mi się mniej wredna niż ta diva Dina. Oby nie zrobiły nic Jakubowi. :( Mam nadzieję, że jest cały i zdrów. Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńZobaczymy, zobaczymy... Dziękuję za miły komentarz. Dla mnie takie ciepłe słowa są jak karma. Nawet jeśli mam chwilowy brak sił do dalszego blogowania, nagle mam kopa do dalszego działania. Dziękuję, że mam takie wspaniałe Czytelniczki:)
UsuńKurcze, ale się wkurzyłem! Kiedy myślę, że Maja już nic więcej nie da rady wymysleć - Ty wyciagasz Asa z rekawa i bam! Proponuję abyś zaczeła pisać ksiazki, bo się marnujesz! Susie ma 100% racji z tym absolutnie niesamowitym łączeniem gier The Sims! I to wszystko ma sens. Coraz więcej mam teorii co do tej tajemnicy ale czekamy na pozostałe literki. I teraz mamy czekać aż do soboty!
UsuńSpokojnie już niedługo zacznie się wszystko wyjaśniać. Dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam cieplutko:)
Usuń