Witajcie moi Drodzy!
Nasza misja wciąż trwa.
Luna wraz ze Szczepanem udali się do Starlight Shores, gdzie kontynuują poszukiwania złotych monet.
A w TS4, w Windenburgu ostatnie wiadomości o stanie zdrowia Jakuba nie były najlepsze...
Dlatego też, jeszcze nigdy Karolina nie cieszyła się tak bardzo na widok swojej siostry Zuzi. Wiedziała, że tylko jej ogromna wiedza medyczna może pomóc Jakubowi.
Od razu udały się do sypialni. Zuzia poprosiła siostrę, żeby zostawiła ją samą z pacjentem:
- Idź kochana, odpocznij. Jesteś wykończona.
Kiedy po godzinie zeszła na dół, Karolina spała mocnym snem. Pierwszym od kilku dni.
Niech jeszcze chwilkę pośpi. Niestety nie miała dla niej zbyt dobrych informacji.
The Sims 3 Starlight Shores
Tymczasem Luna i Szczepan dotarli już do Starlight Shores.
- Jesteś pewna, że nas nie wsadzą do paki za kradzież tego auta?
- Daj spokój, to jakiś stary grat. Poza tym to samochód właściciela domu, w którym możemy się zatrzymać. Nie pękaj!
- Nie pękam! Tak tylko pytam...
- Ale fajny dom! - zauważył kiedy dojechali na miejsce. W jeszcze większy zachwyt wpadli, kiedy
stanęli na balkonie, z takim cudnym widokiem...
- Ale czad! Fajnie byłoby tu zamieszkać razem, prawda?
Luna zarumieniła się, bo te słowa świadczyły o jego poważnych planach w stosunku do niej...
- Tak, fajnie by było, ale... - zeszła z chmur na ziemię - mamy tu do wykonania pewne zadanie. Wiesz, myślę, że powinniśmy przebrać się, w jakieś bardziej stosowne ubrania...
TS4 Windenburg
Karolina słysząc kroki siostry zerwała się z mocnego snu. Zuzia usiadła obok niej na kanapie i bez zbędnych wstepów powiedziała:
- Nie będę cię czarować, stan Jakuba jest bardzo poważny, ciężki. Utracił dużo krwi. Dwie najbliższe doby będą decydujące. On jest młody, silny... Najlepiej byłoby go zabrać do szpitala, no ale to nie wchodzi w grę. Musze mu wymienić łóżko i przywieźć kilka rzeczy ze szpitala...
- Poproszę kolegów z pracy, pomogą ci to wszystko przewieźć. Nie chce mi się wierzyć, że on jest tak bliski śmierci. Wiesz, były chwile, kiedy otwierał oczy... uśmiechał się do mnie...
- Wiem, takie rzeczy się zdarzają. Miałam pacjentów, którzy nagle wstawali z łóżka, rozmawiali, żartowali a po kilku godzinach już nie żyli. Ale poczekajmy. Zrobię wszystko by go uratować!
- Mogę coś zrobić? - zapytała Karolina
- Tak, idź do domu, odpocznij. Zadzwonię do ciebie, jak tylko cokolwiek się zmieni. No już, zmykaj!
Karolina nie chciała wracać do pustych czterech ścian. Poszła pobiegać na siłownię. Udało jej się wybiegać 8 stopień sprawności fizycznej.
A popołudnie spędziła na robieniu zdjęć. Tak pięknie wyglądało morze... Osiągnęła maksymalny piąty poziom umiejętności fotografowania.
Jej myśli wciąż krążyły wokół Jakuba...
TS3 Starlight Shores
Luna i Szczepan, w nowych, jakże eleganckich strojach, omawiają plan działania. Zastanawiają się, w jakich kultowych miejscach może znajdować się kolejna złota moneta...
Rozpoczęli od Alei Gwiazd. Gwiazdy owszem były, jednak zero monet...
Później postanowili udać się pod najbardziej charakterystyczny element tego miasta, pod napis: "HOLLYSIMS"
Ale i tam nic nie znaleźli
- To może ratusz? - głośno myślał
Szczepan.
Pojechali do pięknego, niczym z Beverly Hills Ratusza. Luna postanowiła osobiście wstawić się u samego burmistrza miasta.
- Myślę, że ktoś na tak wysokim stanowisku, musi coś wiedzieć. Albo chociaż naprowadzi nas na odpowiednie miejsce...
Wchodziła z dumnie podniesioną głową
Ale wyszła, w zupełnie innych nastroju
- No i co? Co ci powiedział? - zapytał zniecierpliwiony Szczepan
Luna westchnęła, wzruszyła ramionami:
- Powiedział, żebyśmy się lepiej zabrali do jakiejś roboty, zamiast zadawać głupie pytania z pewnie wymyślonej bajeczki.
Szczepan posmutniał
- To co teraz zrobimy?
- Poszukamy roboty! - palnęła Luna
Jeszcze tego samego popołudnia :
Szczepan "wyczarowywał" bukiety kwiatów, jako magik. A Luna zaczynała karierę piosenkarki "wyśpiewując" telegramy.
TS4 Windenburg, Dom Karoliny
Tej nocy Karolina bardzo źle spała. Dlatego kiedy tylko dostała telefon, że stan Jakuba poprawił się, niczym strzała pobiegła do jego domu.
Widok Jakuba śpiącego w swoim niebieskim szlafroku, rozczulił Karolinę. On był teraz taki bezbronny...
Usiadła delikatnie obok niego. Zastanawiała się nad tym, jak ważną osobą jest dla niej... Jak bardzo bała się go stracić.
Westchnęła. Spojrzała na zegarek, za pół godziny rozpoczyna pracę. Już chciała wstać, kiedy
Jakub odwrócił się, złapał ja za rękę
- Nie idź. Zostań ze mną...
Karolina cicho wyszeptała:
- Nie mogę, muszę iść do pracy. Mój szef byłby bardzo niezadowolony!
Uśmiechnęła się
Jakub też wyszczerzył zęby
- Przyjdź, proszę po pracy.
- Tak jest szefie, przyjdę!
Zasalutowała i już jej nie było.
TS3 Starlight Shores
Luna i Szczepan ciężko pracowali i obserwowali wszystko wokół. Poszukiwali jakiejkolwiek wskazówki. Ale póki co, nic nie znaleźli.
Nie martwili sie tym jednak. Byli razem. Tylko to teraz się liczyło.
Luna nie przypuszczała, że jeszcze podziękuje losowi, za to, że usunął z jej drogi Aleksandra. Jakże inny, od niego, był Szczepan. Ciepły, opiekuńczy i co najważniejsze ani trochę nie był samolubny, czy też zarozumiały.
Za swoją ciężką pracę szybko doczekali się awansu. Luna nie musiała już śpiewać telegramów, za to w jej kalendarzu pojawiły się pierwsze
prawdziwe występy. Doskonale sobie radziła.
Tego wieczoru, kiedy tylko rozpoczęła swój koncert, Szczepan już stał pod sceną rzucając w jej kierunku bukiety róż.
Kiedy występ dobiegał końca, Luna nagle zastygła w bezruchu. Przerażona aż wstrzymała oddech
Czy tam za plecami Szczepana, czy tam są...
siostry Kaliente???
TS4 Posterunek Policji
Karolina tego ranka była bardzo chaotyczna. Myślała o... wiadomo.
Postanowiła nieco ochłonąć przeprowadzając analizę zebranych dowodów. Wyniki były jednoznaczne!
- Ale, ale ja jestem niewinna!
zarzekała się Monika Serducho
- Niestety dowody wskazują na coś innego - powiedziała krótko Karolina
- Dowody, jakie dowody? Nie ma przecież żadnych dowodów!
- Chyba musimy sobie porozmawiać... - skwitowała Karolina i zabrała Monikę do pokoju przesłuchań.
- Proszę, oto i dowody! Tu są zdjęcia, dużo zdjęć. Analiza odcisków palców... DNA
- I kilkanaście zeznań świadków! - krzyknęła rozrzucając papiery - I co nadal twierdzisz, że jesteś niewinna? Albo pójdziesz na układ, albo utniesz w więzieniu na dobre!
- Wolę utknąć w więzieniu - powiedziała niespodziewanie Monika - niż czekać aż dopadną mnie one.
- One?
- Siostry...
Karolina doskonale wiedziała o jakie siostry chodzi podejrzanej.
Nie ma pośpiechu, "rozmiękczy" ją nieco zatrzymując na noc.
Karolina póki co zamyka sprawę.
I otrzymuje kolejny awans. Jest teraz panią porucznik (7 st. kariery detektywa)
TS3 Starlight Shores
Luna pospiesznie kończy swój występ. Jest przerażona. Szybko schodzi ze sceny...
Ktoś zatrzymuje ją, prosi o autograf, wręcza swoją wizytówkę. Ona jednak nic nie słyszy. Jest skoncentrowana na czymś zupełnie innym "Gdzie jest Szczepan?" W tych ciemnościach nic nie widzi...
Przechodzi do miejsca, w którym jeszcze kilka minut wcześniej stał. Sprawdza dalej.
Tu też nic nie ma. No może za wyjątkiem małej, szarej wiewiórki...
Jest coraz bardziej nerwowa. "Może pojechał do domu?"
Zamawia taksówkę. Odchodzi od zmysłów. Doskonale wie do czego zdolne są te dwie wredne siostrzyczki...
Kiedy i w domu go nie zastaje zaczyna mieć złe przeczucia
- Tylko nie to! Proszę, tylko nie to!
TS4 Windenburg. Dom Jakuba
Karola wchodzi do domu Jakuba niczym zwycięzca olimpiady. On lepiej się czuje, ja dostałam awans! Powtarza w duchu.
Otwiera drzwi jego sypialni z zamiarem wykonania okrzyku radości. Nagle jednak głos załamuje się. Twarz poważnieje.
Łóżko Jakuba było puste.
- Tylko nie to! Proszę, tylko nie to!
CDN.